Forum Anty - dyskryminacyjne

aktywnispolecznie.org

31.05.2006 20:58

W trzy dni po manifestacji zorganizowanej przez około 30 Murzynów, którzy w sercu dzielnicy żydowskiej w Paryżu wykrzykiwali pogróżki o charakterze antysemickim, minister spraw wewnętrznych Nicolas Sarkozy mówi o nasileniu się antysemityzmu nad Sekwaną.

- Obserwowaliśmy pewne opanowanie zjawiska w 2005 r., ale tendencja nasila się od początku roku - zauważył Sarkozy, który odwiedził dzielnicę Marais , w której odbyła się manifestacja.

Jeśli w 2005 r. liczba aktów antysemickich spadła do 90 z 200 w 2004 r. i pogróżek do 406 z 774, to tylko w pierwszym kwartale 2006 r. odnotowaliśmy 29 aktów antysemickich i 98 pogróżek - poinformował minister spraw wewnętrznych.

Głoszą wyższość czarnej rasy
Paryska policja prowadzi dochodzenie w sprawie "gróźb i obelg o charakterze antysemickim" w związku z niedzielnym przemarszem grupy Murzynów przez żydowską dzielnicę Paryża.

W minioną niedzielę grupa około 30 młodych Murzynów ubranych na czarno przemaszerowała przez ulicę de Rosiers w sercu historycznej dzielnicy żydowskiej Paryża. Przez kwadrans defilowali po ulicy, gdzie jest wiele sklepów żydowskich. Uczestnicy marszu, uzbrojeni w kije bejsbolowe i łomy, rzucali pogróżki wobec żydowskich przechodniów i handlowców oraz wzywali młodych Żydów, by wyszli się z nimi bić, i zapowiadali "masakrę" - twierdzą świadkowie. Nie doszło do aktów przemocy.

Sarkozy poinformował, że wszystkich członków grupy zidentyfikowano, a policja otrzymała od ministra polecenie szczególnie dokładnego przyjrzenia się im.

- Mamy do czynienia z grupą około 30 indywiduów, będących łobuzami, których ideologia jest odrażająca, głupia, niezrozumiała, wypowiedzi absurdalne i podłe - powiedział Sarkozy, który zapewnił, że są oni pod nadzorem.

(PAP/INTERIA.PL)