aktywnispolecznie.org |
Wysłany: Sob 18:07, 13 Maj 2006 Temat postu: Moda na seksizm |
|
Szowinizm w reklamie kwitnie. Tym razem firma odzieżowa Springfield wyszła z zakazem wstępu kobiet do swoich sklepów
Po raz kolejny marketingowcy próbują wzbudzić zainteresowanie klientów kontrowersyjną reklamą. 18 listopada w sklepach Springfield z męską odzieżą ruszy akcja pod hasłem: "Zakaz wstępu kobietom". Firma ma siedem sklepów w Polsce i przez tydzień nie będzie do nich wpuszczała pań. Za to panowie będą mogli poużywać sobie ile wlezie: pograć w piłkarzyki, wziąć udział w rozmaitych promocjach, wygrać kamerę cyfrową, etc. A pomysłodawczynią akcji jest nie kto inny, tylko kobieta: Iza Sawicka, PR-owiec pracujący dla Springfielda.
Na pytanie, dlaczego kobieta kobietom takie rzeczy wyprawia, Sawicka odpowiada ze spokojem: - Springfield to marka dla facetów. Chcąc połechtać naszych panów, wymyśliliśmy tydzień tylko dla nich, żeby zapoznali się z ofertą firmy, oswoili z marką.
- A nie boi się pani, protestów grup kobiecych?
- Marzę, o tym - odpowiada Sawicka. - To by dopiero była reklama.
To kolejna szowinistyczna zagrywka w marketingu. Pierwszy szok wywołały w styczniu 2003 r. billboardy Radia 94 FM (obecnie Antyradio) z damskim biustem i metalowymi pokrętłami w miejscu sutków. Obok była męska dłoń i hasło "To nas kręci". - Z tej reklamy aż krzyczy przesłanie: popatrz, jestem facetem, mam twoje piersi i swoje radio, służycie mi do uprzyjemniania życia - protestowały feministki. Bez skutku. Nie dość, że Radio 94 wydało kolejną serię seksistowskich billboardów (hasła "Paniom już dziękujemy" i "Zalicz wszystkie laski w mieście"), to jego akcja zniosła opory moralne innych firm, które od tej pory zaczęły zarabiać na uprzedmiotowieniu i dyskryminacji kobiet.
Nasz rynek zalały "promocje", w których wizerunek kobiety służącej mężczyźnie do przyjemności i do usługiwania ma zwiększyć popyt na różne produkty: biusty reklamują telefony komórkowe, nagie kobiece ciała - sprzęt AGD i proszki do prania. Firma odzieżowa Tally Weijl posunęła się do tego, że pracownicom sklepów w Warszawie, Bytomiu, Rzeszowie, Poznaniu i Łodzi kazała nosić koszulki z nadrukiem "bitch", co w angielskim slangu znaczy "dziwka". Dlaczego coraz więcej firm sięga po szowinizm w reklamie?
- Seksistowskie reklamy mają trafić do panów, a polskim mężczyznom one się podobają właśnie ze względu na przedmiotowe traktowanie kobiety. Nasze społeczeństwo jest szalenie seksistowskie, pokutuje w nim stereotyp kobiety podporządkowanej mężczyźnie, która jest przedmiotem, ciałem do sprzedania i kupienia - tłumaczy Joanna Piotrowska z Ośrodka Informacji Środowisk Kobiecych OŚKA.
Co gorsza, same kobiety nie widzą nic złego w tworzeniu takiego wizerunku pań. Roma Mirek, szefowa promocji Radia 94, o billboardzie z biustem mówiła z dumą: - Na plakacie widnieje zgrabna trójka. Jędrna i piękna jak z rzeźby klasycznej.
- Odpowiedź na to, dlaczego kobiety akceptują seksistowskie postawy i same się tak zachowują, jest prosta: jeśli kobieta chce być zaakceptowana w społeczeństwie o patriarchalnych poglądach, musi wyrażać takie same poglądy. Kobieta w biznesie, środowisku typowo męskim, musi dopasować się do męskiego punktu widzenia. Inaczej zostanie z tego świata usunięta - uważa Joanna Piotrowska.
Jak walczyć z szowinizmem w reklamach? W Skandynawii za seksistowskie reklamy nakłada się na firmy ogromne kary. W Polsce kar za takie reklamy lub przynajmniej zakazania ich domagała się pełnomocnik rządu ds. równego statusu płci min. Magdalena Środa. Teraz jednak nikt się za kobietami nie ujmie, bo nowy premier odwołał min. Środę ze stanowiska i jak na razie nie powołał nikogo na jej miejsce. Jedyne, co nam pozostaje, to głośno mówić o problemie. I wspierać te marki, które nikogo nie dyskryminują, albo nie kupować produktów czy usług firm, które próbują zdobyć klienta seksistowskimi zagrywkami.
Izabela Marczak 2005-11-17 |
|